Większość gazet przytacza opinie lekarzy foniatrów, którzy twierdzą, że 5 dni po zabiegu tracheotomii raczej trudno rozmawiać. Nie wykluczają natomiast, że papież mógł powiedzieć kilka słów, nawet w dwóch językach, jak relacjonował kardynał Ratzinger. "La Republica" przewiduje, że Jan Paweł II może pozostać w szpitalu nawet do końca miesiąca. Bardziej optymistyczna jest "La Stampa". Jej zdaniem, jeśli papież będzie wracał do zdrowia w obecnym tempie, to może opuścić klinikę Gemelli nawet w połowie przyszłego tygodnia. Dziennikarze odnotowali też, że osobisty sekretarz papieski, arcybiskup Stanisław Dziwisz, wyszedł na kilka godzin ze szpitala i pojechał do Watykanu po jakieś rzeczy. Ich zdaniem, może to oznaczać, że szykuje się dłuższy pobyt Jana Pawła II w szpitalu. Wszystkie gazety podkreślają jednak, że papież powoli dochodzi do zdrowia i zaczął nawet już pracować. Mediom pole do spekulacji na temat stanu zdrowia papieża daje sama Stolica Apostolska, która niezwykle skąpo udziela informacji. Przebywający w Watykanie redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" uważa, że jest to reakcja Watykanu na "pełne nerwowości wyczekiwanie niektórych światowych mediów na złe wiadomości o papieżu". Boniecki dodaje jednak, że jako dziennikarz nie popiera takiej polityki informacyjnej. Tymczasem szósta noc papieża w szpitalu minęła spokojnie. Kolejny oficjalny komunikat o stanie jego zdrowia jest spodziewany jutro. Zobacz raport specjalny "Choroba Jana Pawła II"