Odkąd rząd Tadżykistanu zaczął oficjalnie popierać bojowników Sojuszu Północnego, którzy toczą wojnę z reżimem talibów, zagrożenie ze strony islamskich fundamentalistów wzrosło jeszcze bardziej. Niemal wszyscy boją się przyszłych zamachów terrorystycznych, tym bardziej, że jeszcze nie dawno podczas wojny domowej bomby wybuchały tu nie raz. Aby uniknąć ciągłych kontroli dziennikarze po Duszanbe poruszają się taksówkami. Przejście pieszo nawet jednego kilometra nastręcza wiele kłopotów. Niemal co sto metrów jest się zatrzymywanym przez kolejnego policjanta. Trzeba pokazywać wszystkie dokumenty i tłumaczyć skąd się jest i po co się przyjechało. Posłuchaj relacji naszego specjalnego wysłannika z Duszanbe Piotra Sadzińskiego: