- Nie ma tajnego planu podziału Kosowa - zapewnił Tadić w nadanym w nocy z czwartku na piątek wywiadzie dla prywatnej telewizji Pink. Dodał, że jedyne czego chce Serbia to obecności w północnej części Kosowa, by pomagać skupionej tam mniejszości serbskiej. W poniedziałek w Kosowskiej Mitrovicy - mieście podzielonym między Serbów i Albańczyków - doszło do poważnych zamieszek. Serbscy mieszkańcy starli się z siłami międzynarodowymi, które odzyskiwały budynek oenzetowskiego sądu, trzy dni wcześniej zajęty przez Serbów. ONZ oskarżyło polityków z Serbii o inspirowanie tych zajść we celu utrzymania kontroli nad północą Kosowa. Kosowo - historyczna prowincja Serbii zamieszkana w większości przez Albańczyków - jednostronnie ogłosiło niepodległość 17 lutego. Mimo protestów Serbii, a także wspierającej ją Rosji, proklamację uznała większość państw zachodnich. Kosowo pozostawało pod administracją ONZ od 1999 roku, kiedy to represje serbskie wobec Albańczyków spowodowały zbrojną akcję NATO.