Szymon Wiesenthal w 1947 roku założył Centrum Dokumentacji Żydowskiej, które w ciągu kilkudziesięciu lat stało się największym ośrodkiem ścigania zbrodniarzy nazistowskich. Zbrodnia nie może pozostać bez kary - powtarzał w setkach wywiadów. Po II wojnie światowej o zbrodnie oskarżono ok. 160 tys. osób, 60 tys. trafiło przed sąd, skazano 20 tys. hitlerowców. Wiesenthal i jego współpracownicy doprowadzili przed sąd ok. 6 tysięcy nazistów. To on naprowadził Mossad na trop Adolfa Eichmana, jednego z głównych architektów zagłady Żydów. 11 maja 1960 roku na ulicy niedaleko Buenos Aires w Argentynie hitlerowskiego zbrodniarza porwało izraelskie komando. Decydującą rolę odegrał też w wytropieniu Franza Stangla, byłego szefa obozu zagłady w Treblince, odpowiedzialnego za zagazowanie 700 tys. ludzi. Wiesenthal urodził się 31 grudnia 1908 r. w Buczaczu koło Tarnopola, w Galicji. Studiował architekturę we Lwowie i Pradze. Po ukończeniu studiów prowadził pracownię architektoniczną we Lwowie. 6 lipca 1941 r. został aresztowany przez Niemców i wraz z innymi Żydami zapędzony pod mur na miejsce kaźni. Przeżył jednak i trafił do getta, a następnie do Oświęcimia. Przetrwał aż dwanaście niemieckich obozów koncentracyjnych, gdzie dwukrotnie w ostatniej chwili uniknął egzekucji. W 1943 r. usiłował popełnić samobójstwo. Jednak, gdy w maju 1945 r. Amerykanie wyzwolili obóz w Mauthausen, za cel życia przyjął ściganie zbrodniarzy hitlerowskich.