Policja zapewnia, że nie dopuści do zamieszek i będzie surowo odpowiadać na wszelkie próby gloryfikacji i usprawiedliwienia wojny Rosji przeciwko Ukrainie. - Widzimy, że duża część rosyjskich obywateli, którzy pójdą głosować, to zwolennicy Władimira Putina - powiedział główny komendant łotewskiej policji Armands Ruks, cytowany przez portal LSM. - Nie wierzymy w demokratyczne wybory prezydenta Federacji Rosyjskiej, dlatego też oceniamy ryzyko w kontekście działań ludzi, którzy zamierzają głosować na obecny reżim - dodał. Policja już wcześniej zapowiedziała kontrolę osób przybywających do ambasady w Rydze na wybory. Funkcjonariusze mają sprawdzać, czy obywatele Rosji mają prawo przebywać na terytorium Łotwy. Łotwa szykuje się na rosyjskie wybory. Obawy i wzmocnione kontrole obywateli Rosji Podczas kontroli mogą zostać ujawnione przypadki złamania przepisów regulujących pobyt na terytorium Łotwy, skutkujące wszczęciem procedury wydalenia danej osoby z kraju. Dlatego na miejscu mają być też przedstawiciele urzędu ds. obywatelstwa i migracji. Rosja może też podstawić na granicę z krajami bałtyckimi autobusy, w których zorganizowane będzie głosowanie. W związku z tym wszystkie osoby przekraczające granicę przejdą przez wzmocnioną kontrolę - zapowiedziała straż graniczna. Jak przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony, na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy zaczęło się wcześniejsze głosowanie w zaplanowanych na 15-17 marca wyborach prezydenta Rosji, a rosyjskie władze intensyfikują wysiłki, by skłonić mieszkańców do uczestnictwa w nich. W środę sejmowa komisja do spraw zagranicznych Łotwy oświadczyła, że Ryga nie uznaje wyborów prezydenta Rosji na okupowanych i anektowanych ukraińskich terytoriach. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!