Macchiarini zyskał międzynarodowy rozgłos w 2011 r. za przeprowadzenie pierwszego na świecie przeszczepu syntetycznej tchawicy. Wydarzyło się to w szwedzkim szpitalu uniwersyteckim Karolinska. Jego praca, w której wykorzystano plastikowe tchawice z komórkami macierzystymi, dawała szansę na to, że pacjenci nie będą musieli już czekać na dawców. Pacjenci zoperowani przez dr Macchiariniego zmarli Andemariam Beyene, student z Erytrei, który otrzymał pierwszy przeszczep w 2011 roku, zmarł dwa i pół roku później po serii zakażeń. Okazało się, że jego syntetyczna tchawica nie była odpowiednio zamocowana. - Bardzo się bałem tej operacji. Ale to kwestia życia lub śmierci - powiedział BBC wkrótce przed operacjami pacjent włoskiego chirurga. W szpitalu Karolinska przeszczepiono także tchawicę dwóm innym pacjentom, którzy ostatecznie też zmarli. Christopher Lyles z USA otrzymał syntetyczny przeszczep w 2011 r. i zmarł w ciągu kilku miesięcy. Dwudziestokilkuletnia Yesim Cetir została poddana operacji w 2011 roku i zmarła w 2017 roku. Zmarli także inni pacjenci leczeni za granicą, w tym matka Rosjanki Julia Tuulik. Macchiarini został ostatecznie zawieszony przez Instytut Karolinska. Później ujawniono niepokojące praktyki, które stosował podczas operacji, a prokuratorzy wszczęli przeciwko niemu dochodzenie w sprawie popełnienia przestępstwa. Sprawa trafiła w końcu do sądu rejonowego w miejscowości Solna koło Sztokholmu, gdzie Macchiarini został oskarżony o popełnienie przestępstw spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i zagrożenia życiu. Nie został jednak oskarżony o zabicie pacjentów - przekazało BBC. CZYTAJ WIĘCEJ: "Uwodziciel ze skalpelem". Największy oszust w historii? Sędzia główny Bjoern Skaensberg powiedział, że sąd zgodził się z prokuratorami, iż operacje nie była zgodne z "nauką i doświadczeniem". Powiedział jednak, że doszedł do wniosku, iż "dwie z interwencji były uzasadnione, ale trzecia już nie". Dodał, że sąd uznał, że mimo iż wszyscy trzej pacjenci doznali poważnych obrażeń ciała, to Macchiariniego oczyszczono z zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci, ponieważ nie udowodniono zamiaru wyrządzenia krzywdy. Macchiarini zawsze zaprzeczał, jakoby dopuścił się jakiegokolwiek wykroczenia, twierdząc, że przeszczepy miały na celu ratowanie życia pacjentów. Jednak informator-sygnalista, dr Matthias Corbascio, powiedział telewizji SVT, że wyrok jest skandalem, a szanse na powodzenie operacji nigdy nie istniały.