- To jeden z najgorszych dni w historii Szwedzkiego Radia - powiedziała prezes publicznego nadawcy Cilla Benkoe. Według wstępnych informacji 51-letni dziennikarz został zastrzelony przez nieznanych sprawców na jednej z ulic Kabulu. Reporter zmarł po przewiezieniu do szpitala. Jeszcze w poniedziałek radio nadało reportaż Hornera o obawach afgańskich kobiet w związku ze zbliżającymi się w Afganistanie wyborami prezydenckimi. Nils Horner przygotowywał korespondencje dla Szwedzkiego Radia od 2001 roku. Relacjonował wydarzenia z Afganistanu, Iraku, południowo-wschodniej Azji po przejściu tsunami, a także z Fukushimy w Japonii, gdzie doszło do katastrofy w elektrowni jądrowej.