Wymóg identyfikacji pasażerów został wprowadzony przez szwedzkie władze w styczniu 2016 roku, gdy do Szwecji przez Niemcy i Danię napłynęła rekordowa fala imigrantów. Kontrole w środkach transportu zbiorowego przyczyniły się do znacznego spadku liczby osób starających się o azyl w Szwecji, ale utrudniły przemieszczanie się mieszkańcom Malmoe oraz Kopenhagi. Jednocześnie, jak poinformował szwedzki minister spraw wewnętrznych Anders Ygeman, zaostrzone zostaną kontrole przeprowadzane po szwedzkiej stronie przez policję graniczną, w tym w pociągach wjeżdżających do Szwecji. Według zapewnień częstsze mają być kontrole rentgenowskie pojazdów przejeżdżających mostem nad cieśniną Sund, a także zwiększony ich monitoring. Rząd chce wprowadzić możliwość automatycznego odczytywania tablic rejestracyjnych samochodów. Ponadto szwedzki rząd chce zwiększyć policyjne kontrole tożsamości w pobliżu dworców, lotnisk oraz autostrad. "Jesteśmy przygotowani, aby w razie potrzeby szybko przywrócić wymóg identyfikacji dokumentów, aby nie powtórzyła się sytuacja z jesieni 2015 roku" - oświadczył minister Ygeman. W 2015 roku o azyl w Szwecji poprosiła rekordowa liczba ponad 163 tys. osób. Ze Sztokholmu Daniel Zyśk