Według źródeł gazety, mężczyzna ma lekkie obrażenia i wziął na siebie odpowiedzialność za atak. Policja odmówiła skomentowania tych doniesień. Do tragedii doszło na ulicy Drottninggatan, która jest jedną z najbardziej ruchliwych ulic w centrum Sztokholmu. Rozpędzona ciężarówka staranowała przechodniów i wjechała w centrum handlowe. Zdaniem władz wszystko wskazuje na akt terroru. Reporter STV relacjonował, że bezpośrednio po ataku po mieście jeździł policyjny radiowóz, z którego funkcjonariusze wołali: "ostrzeżenie przed aktem terroru". Cytowany przez agencję prasową TT szef rządu powiedział również , że "Szwecja została zaatakowana i że wszystko wskazuje na akt terroru". Poinformowano, że premier Loefven, który był w drodze ze Sztokholmu do Goetteborga, na wieść o ataku zawrócił do stolicy. Policja podała wstępny bilans ofiar Cztery osoby zginęły, a 15 zostało rannych w następstwie ataku z użyciem samochodu ciężarowego, do którego doszło w piątek po południu na głównej handlowej ulicy Sztokholmu - podała policja, dodając, że jest to wstępny bilans ofiar. Wcześniej media informowały o trzech ofiarach śmiertelnych i ośmiu rannych w ataku.