Całą trójkę uznano wprawdzie za winnych "przemytu ludzi", ale sąd przyznał, że "jest oczywiste, iż pomogli (syryjskiemu chłopcu) ze względów czysto humanitarnych". Reporter Frederik Onnevall, kamerzysta i tłumacz kręcili film dokumentalny o migrantach, kiedy natrafili w Grecji na samotnego syryjskiego nastolatka, który chciał się dostać do Szwecji. Postanowili udokumentować jego podróż samochodem, promem i pociągiem. Onnevall przyznał w sądzie, że zapłacił za wynajem samochodu i że wiedział, iż chłopiec ma fałszywe dokumenty. W Szwecji młody Syryjczyk otrzymał azyl. Nie wiadomo na razie, czy skazani złożą apelację.