Ustawa zezwala wyspecjalizowanej cywilnej służbie nasłuchu radiowego FRA, pracującej na potrzeby obronności, by objęła kontrolą korespondencję wchodzącą i wychodząca ze Szwecji drogą światłowodową. Dotychczas FRA miała prawo przechwytywać, zapisywać, kontrolować i deszyfrować komunikację radiową. Czyniła to nawet w stosunku do depesz przesyłanych na falach ultrakrótkich i poprzez satelity, co jest praktyką służb dyplomatycznych. Nowa ustawa zezwala FRA na podobne działania, bez zgody sądu, wobec łączności międzynarodowej poprzez telefonię komórkową (rozmowy i SMS-y), faksy i pocztę elektroniczną. Zezwala nawet na obserwowanie odwiedzin obcych stron internetowych przez mieszkańców Szwecji. Powodem takiego rozszerzenia uprawnień i zadań FRA jest - według twórców ustawy - rosnące zjawisko międzynarodowego terroryzmu oraz konieczność ochrony przed " zagrożeniem zewnętrznym". Projekt nowych przepisów wywołał ostrą dyskusję społeczną i parlamentarną. Wskazywano m. in., że Szwecja będzie jedynym państwem UE w którym obowiązują podobne przepisy. Ponadto stanie się wzorcowym przykładem społeczeństwa nadzorowanego przez tzw. "Wielkiego Brata". Tak twierdzili demonstranci, którzy w czasie środowej wielogodzinnej debaty zgromadzili się przed budynkiem Riksdagu. Parlament zdecydował jednak przyjąć ustawę większością pięciu głosów (143:138) przy jednym wstrzymującym się. Riksadg starał się równocześnie wprowadzić prawne zabezpieczenia mające chronić przed samowolą służb specjalnych. Zdecydowano się m.in. na powołanie komisji parlamentarnej, która nadzorowała by działalność FRA w tej dziedzinie. Zgodzono się też na możliwość interwencji odpowiednika polskiego Urzędu Ochrony Danych Osobowych w wypadkach naruszenia dóbr osobistych osób, których korespondencją zainteresowała FRA, a które nie są podejrzewane o przestępstwo. FRA, istniejąca od 1942 r., zajmowała się w czasie II wojny światowej i w latach zimnej wojny nasłuchem korespondencji radiowej stron wojujących a następnie państw Układu Warszawskiego. Jest to jedna z najbardziej utajnionych służb szwedzkich. Wiadomo, że zatrudnia ok. 650 osób a jej centrala mieści się na wyspie Lovon, na jeziorze Melaren, na zachód od Sztokholmu.