Jak powiedziała szwedzkiemu radiu publicznemu Annika Wallenskog z działu finansowego Związku Gmin Szwecji, przysparza to gminom wielu problemów. Oznacza to bowiem, że gminy muszą same wykładać pieniądze. Wiele z nich kontaktowało się z Urzędem do spraw Migracji żądając wypłaty zaległych środków. A przedstawiciel jednej z nich poinformował mnie, że gmina zatrudniła prawnika, który ma zbadać możliwość posłużenia się komornikiem wobec państwa. Zadłużenie Urzędu do spraw Migracji w stosunku do gmin ma związek z ogromną falą uchodźców,. która dotarła do Szwecji w zeszłym roku oraz ze skomplikowanymi procedurami finansowania. Władze pracują nad ich uproszczeniem, ale nie stanie się to wcześniej niż styczniu. W ubiegłym roku w Szwecji złożono 163 tysiące wniosków o azyl. Byłoby ich zapewne więcej, ale we wrześniu Szwecja przywróciła kontrole na swoich granicach ze względu na - jak wyjaśniono - poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego i porządku publicznego związane z przemieszczaniem się nielegalnych migrantów. Liczba ludności Szwecji wynosi obecnie ponad 9 milionów 900 tysięcy. W przyszłym roku ma przekroczyć 10 milionów.