Po ośmiu latach pracy jako minister obrony Peter Hultqvist został przewodniczącym komisji obrony. Zmienił również stanowisko w sprawie przystąpienia kraju do NATO. Jesienią ubiegłego roku był zdecydowanie przeciwny członkostwu Szwecji w NATO, ale od kwietnia zaczął popierać decyzję o przystąpieniu do paktu. - Musimy mieć wysokie ambicje w NATO i zrobić wszystko, by osiągnąć dobre planowanie w krajach nordyckich - mówił były szef resortu obrony Peter Hultqvist w rozmowie z dziennikiem Dagnes Nyheter, zdradzając plany na utworzenie armii nordyckiej. - Rosja jeszcze długo będzie problemem dla całej Europy i Zachodu. Nawet jeśli wojna w Ukrainie się skończy, napięcie nie zniknie. Rosja była i jest krajem autorytarnym o tendencjach ekspansjonistycznych. Dlatego potrzebujemy odpowiedniej siły militarnej i jedności w NATO i UE - mówi Peter Hultqvist. Dominacja od granicy z Rosją do wybrzeża Norwegii Zdaniem Hultqvista kraje nordyckie mają szczególny obowiązek pomagać sobie nawzajem. Zauważył, że już teraz Szwecja ma wspólne plany militarne z Finlandią. Podkreśla, że kluczowa będzie możliwość obrony i dominacji na obszarze lądowym od granicy z Rosją do wybrzeża Norwegii. Obecnie Szwecja tworzy trzy brygady wojskowe (brygada to ok. 4,5 tys. żołnierzy). Rozważa się wzmocnienie obrony na północy, np. przywrócenie jednostki w Kirunie. Hultqvist nie wyklucza również formowania kolejnych brygad.Kolejnym ważnym zadaniem będzie - zdaniem szefa komisji - połączenie obrony powietrznej krajów nordyckich z obroną NATO. - Zintegrowana obrona powietrzna i przeciwrakietowa to bardzo duże i ważne wyzwanie. My i Finlandia musimy wykonać to zadanie. To nie jest tylko kwestia decyzji, to wymaga dużo pracy - podkreślił. Piloci myśliwców opuszczają armię W rozmowie w Dagbes Nyheter poruszono również kwestię problemów w siłach powietrznych - prawdziwego exodus personelu. Jedna trzecia szwedzkich pilotów myśliwców opuściła w tym roku armię. - Siły zbrojne są pracodawcą. Ważne jest wyczulenie na kwestie personalne, bo są one kluczowe - mówił. Podkreślał, że w ostatnim czasie wojsko otrzymało zwiększone finansowanie. - Jest kwestia tego, jak armia je rozdysponuje - dodał.