W pociągu było około 200 osób. Trzy wagony pasażerskie wypadły z szyn i osunęły się po zboczu góry. Przyczyną wykolejenia się pociągu było osunięcie się ziemi po dużych opadach deszczu. Jak podaje Szwajcarski Insytut Meteorologii, w tym rejonie w ciągu tylko ostatnich 12 godzin spadło ok. 60 litrów wody na metr kwadratowy. Jest to średnia norma 2-tygodniowa. Ziemia nie wchłonęła tak dużej ilości wody, dlatego w wielu miejsca doszło do jej osunięcia. Wielu z pasażerów pociągu w szoku postanowiło na piechotę wrócić do najbliższego dworca kolejowego. Jak informuje policja, otrzymują oni pomoc psychologiczną. Cztery helikoptery ratownicze znajdują się na miejscu wypadku, do którego nie mogą dojechać karetki pogotowia. Do wiaduktu nie dochodzi żadna droga. Do wykolejenia wagonów z szyn doszło dziś około południa. Pociąg jechał z Chur do Sankt Moritz. Cała trasa jest aktualnie zablokowana, na miejscu kursują autobusy zastępcze.