Kościół we Fryburgu okupowany jest przez Afrykanów, Azjatów, mieszkańców Ameryki Południowej a także Portugalczyków. Większość z nich w Szwajcarii mieszka z rodzinami od kilkunastu lat. Ludzie ci pracują, płacą podatki i składki emerytalne, nie mają jednak prawa do stałego pobytu. Każdego więc dnia może zapukać do ich drzwi policja i siłą wydalić ich z kraju. Protestujący mają już dosyć tej niepewności i zapowiedzieli, że nie wyjdą z kościoła dopóki władze nie zalegalizują ich pobytu. To już drugi okupowany w tym kraju kościół. W jednej ze świątyń w Lozannie od dwóch miesięcy przed odesłaniem do ojczyzny ukrywa się kilkudziesięciu kosowskich Albańczyków.