Stosunkiem 123 do 63 głosów Rada Narodowa czyli izba większa parlamentu ponownie nie zgodziła się na przyjęcie ustawy, uchwalonej wcześniej przez będącą izbą mniejszą Radę Kantonów. Po raz pierwszy Rada Narodowa odrzuciła tę ustawę we wtorek, co skłoniło Radę Kantonów do skierowania jej do izby większej po raz drugi. Wszystkie szwajcarskie ustawy muszą być w identycznym brzmieniu uchwalone przez obie izby parlamentu. O tym, która z izb zajmie się projektem danej ustawy jako pierwsza, decydują wspólnie przewodniczący Rady Kantonów i Rady Narodowej. Jeśli któraś z izb dwukrotnie odrzuci ustawę przyjętą już przez drugą izbę, oznacza to kres procedury legislacyjnej w danej sprawie. Ustawa, nazywana popularnie "lex USA", miała zezwolić bankom na przekazywanie informacji o zasobach ich klientów amerykańskiej prokuraturze i odsunąć w ten sposób groźbę finansowych sankcji karnych, które - jak się szacuje - mogą kosztować szwajcarski sektor bankowy nawet 10 mld dolarów. Szwajcarska minister finansów Eveline Widmer-Schlumpf ostrzegała, że bez uchwalenia ustawy nie zniknie "rzeczywiste niebezpieczeństwo" eskalacji sporu podatkowego z USA. Według niej rząd chciał stworzyć szwajcarskim bankom prawne podstawy uniknięcia postępowań karnych z tytułu wcześniejszych nielegalnych z amerykańskiego punktu widzenia operacji. Wielu deputowanych zarzucało USA, że chcą zaszantażować Szwajcarię groźbą procesów i wypchnięcia jej z amerykańskiego rynku finansowego. Jak argumentowano, Waszyngton wzbraniał się przed jakąkolwiek deklaracją, że uchwalenie ustawy udaremni wysuwanie nowych roszczeń. Odrzucona w środę ustawa nie zezwalała bankom na ujawnianie nazwisk klientów. Przewidywała za to trwający rok okres dopuszczalności przekazywania przez nie informacji o osobach trzecich, takich jak księgowi i zajmujący się sprawami podatkowymi prawnicy, co powinno wystarczyć władzom USA do zidentyfikowania osób uchylających się od swych obowiązków wobec fiskusa.