Europejski komisarz ds. wewnętrznych i sprawiedliwości Jacques Barrot ostrzegł Genewę, że jeśli w wyniku zapowiedzianego na luty 2009 r. referendum wprowadzi ograniczenia w swobodnym przekraczaniu jej granicy przez obywateli państw UE, "będziemy musieli położyć kres obecności Szwajcarii w Schengen". - Mamy jednak zaufania do Szwajcarów i nie chcemy wytaczać procesu jej intencjom - dodał Barrot. Unia Europejska i Konfederacja Szwajcarska znoszą z dniem 12 grudnia tego roku kontrole na granicach lądowych między nimi, a kontrole na lotniskach - 29 marca 2009 roku. Szwajcaria, która nie jest członkiem UE, przegłosowała w referendum w 2005 roku przystąpienie do Układu z Schengen. Władze Konfederacji postanowiły, że jej integracja do obszaru Schengen stanie się faktem już przed Bożym Narodzeniem, a zatem przed wyznaczonym na luty 2009 r. referendum. Ta nowa konsultacja pozwoli poddać ocenie opinii publicznej niedawne modyfikacje w postanowieniach z Schengen, włączające m.in. obywateli Rumunii i Bułgarii do korzystania z dobrodziejstw układu. Źródła szwajcarskiego ministerstwa ds. sprawiedliwości i policji przyznają, że w związku z nowym referendum "istnieje ryzyko, że Szwajcaria odstąpi od współpracy" w ramach Schenegen. Jednak w referendum z 2005 roku - dodają te same anonimowe źródła, na które powołuje się agencja AFP - 54 proc. Szwajcarów opowiedziało się za przystąpieniem do Schengen, co "stanowiło wielki krok na przód".