Według lokalnej stacji radiowej mężczyzna wtargnął do budynku parlamentu regionalnego w czasie obrad. Napastnik strzelał z broni maszynowej na oślep i rzucił na salę granat. Lokalne media podały, że sprawca masakry po opróżnieniu pięciu magazynków popełnił samobójstwo. Wiadomo na razie, że zginęło co najmniej 14 osób, a kilka innych jest rannych. Według przewodniczącego parlamentu wśród zabitych jest trzech deputowanych. Na miejscu zdarzenia jest już policja, przyjechały karetki pogotowia. Jest zbyt mało lekarzy i sanitariuszy, którzy mogliby zaopiekować się rannymi. Wokół parlamentu zapanował chaos. Nie wiadomo na razie, co było przyczyną tragedii. Według wstępnych informacji mężczyzna działał na własną rękę i prawdopodobnie miał pretensje do lokalnych władz. Choć w Szwajcarii niemal każdy posiada broń palną, podobne incydenty są rzadkością. Budynki publiczne są niemal niestrzeżone. Politycy rzadko korzystają z policyjnej eskorty. Na wieść o tragedii, natychmiast wzmocniono ochronę szwajcarskiego parlamentu w Bernie.