Łupem złodziei padł m.in. 500-letni dzwon, ważący 50 kg. Wszystkich kradzieży dokonano w rejonie Disentis. Policja zastanawia się nad motywami sprawców. Podkreśla się, że nie istnieje coś takiego, jak czarny rynek zabytkowych dzwonów. Ludwisarze wskazują z kolei, że wartość spiżu, z którego odlewa się dzwony jest niewielka - wynosi co najwyżej 8 franków szwajcarskich (5,60 euro) za kilogram, więc kradzież wydaje się nieopłacalna.