Firma Lindt & Spruengli we wtorek potwierdziła lokalne doniesienia, że w jej fabryce wystąpiła drobna usterka. W jej wyniku w piątek rano (14 sierpnia) proszek z pokruszonych, prażonych ziaren kakaowca został rozniesiony przez wiatr po najbliższej okolicy fabryki. Firma twierdzi, że jeden samochód został delikatnie pokryty pyłem. Zaoferowała, że pokryje koszty czyszczenia auta. Dodała, że proszek był całkowicie nieszkodliwy dla ludzi i środowiska. Jak podała AP, system wentylacji w fabryce został naprawiony, a produkcja czekolady odbywa się normalnie.