W związku z planowaną w piątek akcją solidarności z Palestyńczykami na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie izraelskie władze przekazały dzień wcześniej liniom lotniczym listę osób niepożądanych, na której - według izraelskich mediów - znalazło się ok. 340 osób, w większości narodowości francuskiej. Działacze mają protestować przeciwko blokadzie morskiej Strefy Gazy przez Izrael i udaremnieniu misji Flotylli Wolności. Rzeczniczka lotniska w Genewie Aline Yazgin poinformowała, że nie zna powodów niewpuszczenia pasażerów na pokład. Grupa osób, które twierdziły, że należą do propalestyńskiej organizacji, próbowała następnie sforsować bramki bezpieczeństwa, co sprawiło, że przez pewien czas wstrzymano odprawę pasażerów. Zakłócone zostały tylko odloty, a nie przyloty - podały władze lotniska. W czwartek anulowano rezerwacje kilku innych osób, m.in. na paryskim lotnisku Roissy. Uczestnicy akcji solidarności, która rozpocznie się na lotnisku w Tel Awiwie, mają następnie udać się na terytoria palestyńskie, do których dostęp jest całkowicie kontrolowany przez Izrael. Akcję zorganizowano za pośrednictwem internetu. 1 lipca Grecja zabroniła wyjścia ze swoich portów statkom Flotylli Wolności, zamierzającym przerwać izraelską blokadę Strefy Gazy. Greckie MSZ ogólnikowo oświadczyło, że chodziło o "względy bezpieczeństwa" i że zakaz był zgodny "z życzeniem ONZ i rekomendacjami UE". Władze izraelskie zapowiadają, że zablokują każdą próbę przełamania morskiej blokady terytoriów palestyńskich. Ubiegłoroczna flotylla zakończyła się tragicznie, gdy w wyniku szturmu izraelskich komandosów śmierć poniosło dziewięciu tureckich uczestników rejsu.