Reklama

Szukają radioaktywnej kapsuły. Władze Australii załamują ręce

W Australii trwają poszukiwania radioaktywnej kapsuły, która zawiera cząstki Cezu-137. Ta zaginęła w czasie podróży wynoszącej 1400 kilometrów. Substancji znajdującej się w pojemniku jest niewiele, jednak może ona drastycznie wpłynąć na zdrowie osoby, która znajdzie się w jej posiadaniu. By uniknąć najgorszego, władze intensyfikują poszukiwania. Przyznają jednak, że kapsuła "może nigdy nie zostać odnaleziona".

Od ponad dwóch tygodni w Australii trwają poszukiwania maleńkiej kapsuły zawierającej radioaktywny Cez-137. Sprawę zgubionej przez służby substancji kilka dni temu nagłośniły ogólnoświatowe media.

Jak informuje "Guardian", chodzi o kapsułę o rozmiarach osiem na sześć milimetrów. Ta wypadła najpewniej z przewożącej ją ciężarówki na skutek poluzowania się jednej ze śrub. Pech chciał, że trasa, którą pokonał pojazd z substancją, wynosiła 1400 kilometrów

Australia. Radioaktywna kapsuła poszukiwana. Służby intensyfikują działania

Teraz, gdy sprawę radioaktywnej "zguby"nagłośniły media, służby intensyfikują poszukiwania w rejonie Australii Zachodniej. W niedzielę 29 stycznia Departament Straży Pożarnej i Służb Ratowniczych (Dfes) dla Australii Zachodniej przekazał, że wprowadza nowy sprzęt do wykrywania promieniowania, który można zamontować w pojazdach. Ten ma pomóc w zlokalizowaniu kapsuły. 

Reklama

- Ekipy służb ratowniczych podejmują skoordynowane poszukiwania kapsuły wzdłuż krytycznych odcinków trasy - poinformował David Gill, główny nadinspektor w Dfes. 

Jednocześnie służby przyznają, że radioaktywna kapsuła może nigdy nie zostać odnaleziona. - To jest niestety możliwe - zaznaczył Gill.

- To, czego nie robimy, to próba znalezienia małego urządzenia za pomocą wzroku. Używamy detektorów promieniowania do lokalizowania promieni gamma - przekazał w czasie konferencji Darryl Ray z Dfes. Jednocześnie zaznaczył, że poszukiwania koncentrują się na zaludnionych obszarach na północ od Perth. 

- Istnieją jednak obawy, że mała kapsuła stała mogła już utknąć w oponie innego pojazdu i może znajdować się setki kilometrów od obszaru poszukiwań - podkreślił Ray.

Radioaktywna kapsuła może zabić. Służby ostrzegają

Odnalezienie radioaktywnej "zguby" jest kluczowe. Okres półtrwania substancji znajdującej się w kapsule wynosi około 30 lat. Bliska ekspozycja na promieniowanie może spowodować oparzenia. To jednak najmniejszy problem. 

Trwałe przebywanie w pobliżu kapsuły może też prowadzić do ostrej choroby popromiennej i ryzyka chorób nowotworowych w dłuższej perspektywie czasu. 

Służby informują, że przebywanie w odległości metra od radioaktywnej substancji jest równoznaczne z przyjęciem dawki 10 rentgenów na godzinę - rocznej dawki przyjmowanej przez nasz organizm. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Australia | cez | radioaktywne materiały | kapsuła

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy