Agencja Ansa podała, że ogromny arsenał sztucznych ogni odpalono na cześć znanego w dzielnicy Bagnoli szefa jednego z klanów neapolitańskiej mafii D'Ausilio, który z więziennej celi trafił do aresztu domowego. Arsenał kilkudziesięciu kilogramów fajerwerków zgromadzony został przed domem bossa, gdzie zostały one następnie wypuszczone w niebo podczas jego hucznego powitania, zorganizowanego - jak twierdzą śledczy - przez członków gangu. Karabinierzy, przybyli na miejsce głośnej ulicznej zabawy z udziałem tłumu ludzi, spisali pięciu jej organizatorów, wśród nich 16-latka i mężczyzn już wcześniej karanych za mafijne przestępstwa. Ceremonia powitania była zarazem demonstracją siły klanu kamorry i jego kontroli nad dzielnicą, a uczestniczyły w niej osoby znane wymiarowi sprawiedliwości z racji swych powiązań z grupami zorganizowanej przestępczości. To nie pierwszy taki epizod w Neapolu - przypomina się. Wiele podobnych zdarzeń wywołało wręcz konsternację i polemikę w całych Włoszech. W miejscowościach w Kampanii na terenach, kontrolowanych przez kamorrę dochodzi nawet do procesji religijnych, których uczestnicy zatrzymują się przed domami mafijnych bossów, by oddać im cześć i wyrazić swe uznanie. Lokalne władze wraz z Kościołem podejmują starania, aby takie epizody nie miały więcej miejsca.