Amerykańska prokuratura zarzuciła Siergiejowi Czerkasowi zbieranie informacji dla rosyjskiego wywiadu. Wśród dowodów znajdują się wiadomości wymieniane między Czerkasowem a wspólnikiem, ale też foldery ze zdjęciami fałszywych dokumentów i streszczenie jego życiorysu na potrzeby budowania fałszywej tożsamości. To niejedyny zarzut skierowany w stronę mężczyzny. W kwietniu zeszłego roku Czerkasow przyleciał z USA do Holandii, gdzie został zatrzymany. Okazało się, że korzystał z fałszywych dokumentów wystawionych na obywatela Brazylii Victora Muellera Ferreiry. Rosyjski szpieg został zdemaskowany i deportowany do Brazylii, gdzie skazano go na 15 lat więzienia za posługiwanie się podrobionymi dokumentami. Siergiej Czerkasow. Rosja próbuje odzyskać agenta Siergiej Czerkasow usłyszał zarzuty w Stanach, a jednocześnie przebywa w brazylijskim więzieniu. Rosyjskie władze nic sobie jednak nie robią z problemów z prawem swojego obywatela w dwóch krajach. FBI podejrzewa, że władze na Kremlu chcą się sprowadzić Czerkasowa do Rosji, dlatego organy sfabrykowały sprawę karną. W lipcu do Brazylii trafił wniosek o ekstradycję Czerkasowa, wystawiony przez rosyjską Prokuraturę Generalną. Jak wskazano, mężczyzna ma być poszukiwany przez Rosjan "za przemyt heroiny". FBI podejrzewa jednak, że jest to jedynie przykrywka, bo Rosja posuwała się do już do podobnych ruchów w przeszłości. Poza tym w dokumentach znajdują się sprzeczne informacje - według ustaleń prokuratura zarówno uznała, że w czerwcu 2013 roku zatrzymani zostali wszyscy członkowie grupy przestępczej za wyjątkiem Czerkasowa, ale i w późniejszych punktach przyznano, że Czerkasow został jednak zatrzymany tego dnia.