Dokumenty to to, jak można przeczytać na portalu, "wstrząsające zeznania ofiar księdza i opis zawartości skonfiskowanego przez śledczych twardego dysku należącego do polskiego duchownego". Są to, m.in. bardzo drastyczne zdjęcia i filmy pornograficzne z udziałem nieletnich. TVN24 nie zdecydował się ich opublikować, właśnie ze względu na ich drastyczny charakter. "Już sam ich opis, podobnie jak przytoczone zeznania molestowanych, są wstrząsające i nie powinny być czytane przez niepełnoletnich" - można przeczytać w artykule. Według dominikańskich dziennikarzy, materiały znajdujące się na komputerze ks. Gila "budzą wstręt".Jak można przeczytać w artykule tvn24.pl, "na filmach i zdjęciach widać m.in. dzieci dominikańskie i z innych krajów uprawiające seks oralny z dorosłymi mężczyznami, całujących się nieletnich chłopców oraz mężczyzn w czasie stosunku z dziećmi, które - zdaniem dominikańskich władz - mogą być pod wpływem narkotyków. Znaleziono również zdjęcia nieletnich przebranych za gladiatorów, chłopców w zaskakujących pozycjach, z widocznymi genitaliami. Na niektórych fotografiach w tle widać wizerunek Benedykta XVI wiszący na ścianie".Według tvn24.pl, dominikańscy prokuratorzy stawiają tezę, że ks. Gil kupował i sprzedawał materiały pornograficzne z udziałem nieletnich za pośrednictwem strony internetowej. Podczas przeszukania plebanii księdza Gila skonfiskowano również broń, na którą polski duchowny nie miał pozwolenia. "Na kilku zdjęciach znalezionych na twardym dysku Gila widać również, że duchowny nosi ją za pasem" - czytamy na portalu.Jak donosi portal, "zgodnie z zeznaniami jednej z ofiar, ksiądz miał ją przykładać do skroni molestowanego chłopca, grożąc, że go zabije, jeśli ten nie zachowa milczenia". Z dowodów zgromadzonych przez dominikańskich śledczych wynikać ma, że ks. Gil miał grozić "co najmniej dwóm chłopcom"."Przerażenie budzą także zeznania ofiar księdza, do których udało się dotrzeć dominikańskim dziennikarzom" - czytamy w artykule. - "Jeden z molestowanych przez polskiego księdza chłopców wyznał, że padł ofiarą duchownego niedługo po tym, jak skończył 8 lat".