Druga ofiara sztormów w okolicach Szkocji to marynarz z Łotwy. Mężczyzna został ranny w pierś w podobnych okolicznościach, ale na innym statku. Zmarł po przewiezieniu do szpitala. Z powodu fatalnych warunków pogodowych brytyjski prom wiozący 80 osób z zatoki Lerwick do Eberdeen musiał zawrócić z drogi. Natomiast w Szkocji konieczna była ewakuacja mieszkańców wielu domów z powodu powodzi. Wywołały je silne ulewy.