w opublikowanej w środę rozmowie. "Ale Gruzja nie powinna była nieprzygotowana wkraczać do Cchinwali. Był to wielki błąd" - ocenił Szewardnadze. Jego zdaniem z powodu Gruzji nie wybuchnie druga zimna wojna. "Jednak już od dawna Stany Zjednoczone próbują wszcząć nowa zimną wojnę planując rozmieszczenie tak zwanej tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach" - powiedział Szewardnadze. "Mamy do czynienia z nową rundą atomowego wyścigu zbrojeń prowadzonego przez USA" - dodał. 80-letni obecnie Szewardnadze był ministrem spraw zagranicznych ZSRR w latach 1985-1991, za rządów Michaiła Gorbaczowa. Po rozpadzie ZSRR powrócił do Gruzji, gdzie sprawował urząd prezydenta od 1995 do 2003 roku. Został odsunięty od władzy w wyniku tzw. rewolucji róż i zastąpiony przez Micheila Saakaszwilego.