Szef NATO powiedział, że "historyczna decyzja w sprawie rozpoczęcia rozmów akcesyjnych z Czarnogórą" została podjęta jednomyślnie przez 28 szefów dyplomacji krajów członkowskich w czasie posiedzenia w Brukseli. - Gratulujemy Czarnogórze - oznajmił Stoltenberg; ogłoszeniu decyzji towarzyszył głośny aplauz. - To początek bardzo pięknego sojuszu - dodał. Rosja wielokrotnie potępiała plany rozszerzenia NATO, które minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow określił jako "prowokacja". - Tego rodzaju inicjatywa niesie za sobą duży potencjał konfrontacji. Nie pozwala na dążenie do pokoju i stabilności na Bałkanach, ale także w Europie ogólnie - mówiła w ubiegłym tygodniu rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji Maria Zacharowa, ostrzegając przed "komplikowaniem już złożonych stosunków między Rosją a NATO". Ostrzegła także Czarnogórę przed "możliwymi konsekwencjami, które wywołałoby przystąpienie Podgoricy do Sojuszu". Minister spraw zagranicznych 600-tysięcznej Czarnogóry Igor Lukszić, zaproszony do udziału w środowym posiedzeniu NATO, oświadczył: "To wielki dzień dla mojego kraju, który na to zasługuje". Stoltenberg przyznał kilka dni temu, że opinia publiczna w Czarnogórze jest podzielona w sprawie planów przystąpienia tego kraju do NATO. W minionych miesiącach dochodziło tam do antyrządowych demonstracji, które były wyrazem sprzeciwu także wobec członkostwa w Sojuszu. Premier Milo Djukanović sugerował, że za protestami może stać Rosja, sprzeciwiająca się dalszemu rozszerzeniu NATO.