W opublikowanym w czwartek w Londynie komunikacie szefowie dyplomacji krajów G8 wezwali władze w Phenianie do "powstrzymania się od dalszych prowokacyjnych działań". Potępili też obecną "agresywną retorykę" Korei Północnej wskazując, że doprowadzi ona jedynie do dalszej izolacji tego państwa. Agencja dpa podkreśla, że w kwestii Korei Północnej kraje G8 - USA, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia, Kanada i Rosja - mówią jednym głosem i chcą wspólnie zwiększać presję na Phenian, by skłonić tamtejszy reżim do skończenia z grożeniem wojną. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, który w środę spotkał się w Londynie z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym, powiedział, że między Moskwą a Waszyngtonem "nie ma żadnej różnych zdań, jeśli chodzi o Koreę Północną" - pisze dpa, powołując się na źródła w delegacji amerykańskiej. W ostatnich tygodniach Pjongjang nasilił wojenną retorykę wobec Seulu i Waszyngtonu. Była to odpowiedź na rozszerzenie międzynarodowych sankcji przyjętych po północnokoreańskiej próbie atomowej z lutego oraz na trwające amerykańsko-południowokoreańskie manewry wojskowe. Japońskie media poinformowały w czwartek, cytując przedstawiciela resortu obrony Japonii, który powołuje się na zdjęcia satelitarne, że co najmniej jedna z dwóch posiadanych przez Koreę Płn. rakiet balistycznych średniego zasięgu Musudan została ustawiona w pozycji startowej. Może to wskazywać, że Phenian wkrótce wystrzeli tę rakietę o zasięgu szacowanym na 3 tys. km. Nie wyklucza się jednak również, że reżim Kim Dzong Una blefuje.