"Nie wykluczamy żadnej hipotezy" - powiedział Altmaier. Jak zaznaczył, kanclerz Angela Merkel jest na bieżąco informowana o rozwoju wypadków. "Z tego, co do tej pory wiemy, był to nieludzki okrutny zamach" - powiedział. Nie możemy wykluczyć, że zamach miał podłoże terrorystyczne, nie możemy też tego potwierdzić, ale prowadzimy śledztwo także w tym kierunku" - wyjaśnił polityk CDU należący do najbliższych współpracowników szefowej rządu. Altmaier zapowiedział, że w sobotę zbierze się federalny gabinet bezpieczeństwa w celu przeanalizowania sytuacji. W spotkaniu wezmą udział przedstawiciele MSW, MSZ oraz ministerstwa obrony i sprawiedliwości. Nie wiadomo, czy w naradzie będzie uczestniczyła kanclerz. Altmaier przypomniał, że zajście w Monachium było drugim zamachem w ciągu kilku dni. W poniedziałek 17-letni Afgańczyk zaatakował pasażerów w pociągu pod Wuerzburgiem i zranił pięć osób. Jego zdaniem nie ma na razie przesłanek wskazujących na zamach islamistyczny. Nie wykluczył skrajnie prawicowego podłoża czynu.