Szef ukraińskiego wywiadu obnażył prawdę o Białorusi. Chodzi o broń jądrową

W wywiadzie dla Ukrinform Iwaszczenka powiedział, że choć Białoruś posiada zdolność do przenoszenia broni jądrowej, to sama broń nie znajduje się na jej terytorium.

- Są samoloty, są wyrzutnie rakiet Iskander. Ale sama Białoruś nie posiada broni jądrowej. To jest fakt - podkreślił szef ukraińskiego wywiadu zagranicznego.

- Wyposażają miejsca magazynowe, przygotowują się, budują. Łukaszenka mówi, że do końca roku będą mieli Oresznika. Ale to jak myślenie życzeniowe. Na dzisiaj nie ma nic takiego i jest mało prawdopodobne, żeby się pojawiło - wyjaśnił.

Przypomnijmy: w maju 2023 r. ministrowie obrony Rosji i Białorusi podpisali dokumenty o rozmieszczeniu taktycznej broni jądrowej na terytorium Białorusi.

W następnym miesiącu rosyjski przywódca Władimir Putin powiedział, że część broni jądrowej Federacji Rosyjskiej znajduje się już na Białorusi.

Pod koniec czerwca samozwańczy prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka polecił opracować "algorytm użycia" broni jądrowej rozmieszczonej przez Rosję.

W styczniu 2025 roku Łukaszenka stwierdził, że Białoruś ma "z dnia na dzień" otrzymać od Federacji Rosyjskiej system rakietowy Oresznik.

Dodał, że na początek ma to być dziesięć systemów, ale potem ich liczba może zostać zwiększona - jeśli Rosja sobie tego zażyczy.

Po uzyskaniu niepodległości Białoruś posiadała około 800 głowic nuklearnych, z czego wszystkie zostały przekazane Rosji w 1996.

Białoruś była od 1992 r. członkiem układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, czyli umowy międzynarodowej zabraniającej państwom posiadającym technologię budowy broni jądrowej przekazywania jej do państw, które tej technologii nie posiadają i jednocześnie zobowiązująca państwa, które jej nie posiadają do zaprzestania prób jej uzyskania.

W lutym 2022 roku na Białorusi przeprowadzono referendum konstytucyjne, w wyniku którego ustał jej status niejądrowy.

Źródło: Ukrinform, Ukraińska Prawda