Gedvilas wziął niedawno w Warszawie udział w sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Sejmu i Senatu RP, Sejmu Republiki Litewskiej i Rady Najwyższej Ukrainy.- Na Litwie jesteśmy gotowi do rozstrzygania kwestii Polaków czy innych mniejszości zamieszkałych na Litwie. Szacunku i rozstrzygania zaistniałych problemów mniejszości litewskiej w Polsce spodziewamy się również ze strony władz polskich - podkreślił szef Sejmasu. Jego zdaniem konkretnym przykładem, który świadczy o chęci strony litweskiej rozwiązywania problemów jest przygotowywanie na bazie rekomendacji rządowej grupy projektów niezbędnych dla rozstrzygnięcia kwestii, z którymi borykają się mniejszości. - Jako jedne z pierwszych do rozważania w Sejmie mają być zgłoszone projekty ustawy o pisowni imion i nazwisk w dokumentach, a także ustawa o mniejszościach narodowych - zaznaczył Gedvilas. Podkreślił jednak, że omawianie propozycji wymaga czasu. Zapewnił przy tym, że litewscy posłowie nie chcą w sposób sztuczny zwlekać z rozstrzyganiem aktualnych kwestii. - W Sejmie litewskim, w koalicji rządzącej jest również frakcja Akcji Wyborczej Polaków na Litwie i nie pozwoli ona zapomnieć, że potrzeba szybszego rozstrzygnięcia tej czy innej kwestii - stwierdził przewodniczący Sejmasu. Wyraził przy tym optymizm, jeśli chodzi o prace nad mającym trafić pod obrady w maju projektem ustawy o mniejszościach narodowych, określającym używanie języka mniejszości. - Litwa przez długi czas stanowiła pozytywny przykład współżycia mniejszości narodowych (...) Myślę, że również podczas omawiania i uchwalania tego aktu prawnego kontynuowana będzie ta dobra tradycja - stwierdził. Pytany o zapowiadaną rewizję niektórych założeń krytykowanej przez Polaków ustawy o oświacie oświadczył, że baza prawna dla mniejszości narodowych na Litwie i w Polsce musi być taka sama. - Polacy na Litwie i Litwini w Polsce muszą mieć takie same prawa - oświadczył. Gedvilas odniósł się też do problemu zwrotu Polakom ziemi w Wilnie i podwileńskich miejscowościach. Jego zdaniem nie raz wykazywano, że kwestia restytucji nie jest związana z narodowością. Dodał, że Polacy są obecnie we władzach litewskich i mają możliwość rozwiązywania różnych problemów, w tym również tego. Polacy na Litwie od wielu lat borykają się z tymi samymi problemami: nie mają możliwości stosowania podwójnych - polskich i litewskich - nazw ulic i miejscowości w regionach, które zamieszkują oraz oryginalnej pisowni polskich nazwisk w litewskich dokumentach; mają problemy ze szkolnictwem polskim, a także ze zwrotem ziemi w Wilnie i w miejscowościach podwileńskich, której prawowitymi właścicielami w większości byli nasi rodacy. W ostatnich tygodniach doszło jednak do gestów, które mogą świadczyć o próbie poprawy stosunków. Program nowego, centrolewicowego rządu Litwy, w skład którego wchodzi m.in. Akcja Wyborcza Polaków na Litwie, przewiduje m.in. zalegalizowanie podwójnych - obok litewskich także polskich - nazw miejscowości i ulic w rejonach zwarcie zamieszkanych przez mniejszość polską oraz oryginalnej pisowni polskich nazwisk w dokumentach, a ponadto rewizję niektórych założeń krytykowanej przez Polaków ustawy o oświacie.