Naływajczenko oświadczył, że w wyniku dochodzenia ws. lotu MH17 SBU ustaliła, że w dniu tragedii "rosyjscy najemnicy planowali zestrzelenie samolotu należącego do Aerofłotu (rosyjskie linie lotnicze - przyp. red.), co miałoby być pretekstem do rosyjskiej inwazji na wschodnią Ukrainę". "Wszystko wskazuje na to, że terroryści się pomylili" - stwierdził Naływajczenko. Samolot Aerofłotu, który według Naływajczenki chciano zestrzelić, leciał z Moskwy do Larnaki. Dzisiaj rozejm wokół miejsca tragedii został zawieszony. Oświadczenie w tej sprawie wydał rząd w Kijowie. "Eksperci zgodzili się co do tego, że reżim zawieszenia broni w rejonie strącenia samolotu (...) nie będzie obowiązywał do rozpoczęcia drugiego etapu śledztwa" - napisano między innymi w oświadczeniu. Lecący z Amsterdamu Boeing 777 spadł w kawałkach nad terenami kontrolowanymi przez rosyjskich separatystów 17 lipca tego roku. Wszyscy pasażerowie, wśród których zdecydowaną większość stanowili Holendrzy, zginęli. Jedną z częściej powtarzanych przez ekspertów hipotez jest, że samolot został omyłkowo zestrzelony przez dysponujących wyrzutnią Buk separatystów, którzy pomylili go z ukraińskim samolotem wojskowym. ML