Portal internetowy "Rambler" tłumaczy, że chodzi o starzejące się technologie i zbyt kosztowne programy badawcze. Według rosyjskich ekspertów pierwszymi objawami kryzysu są powtarzające się awarie rakiet i aparatów kosmicznych. Nieudane próby wystrzelenia satelitów czy statków kosmicznych wzbudzają niepokój na najwyższych szczeblach rosyjskich władz. Szef Roskosmosu Władimir Popowkin jest zwolennikiem gruntownej restrukturyzacji przemysłu kosmicznego. W jego opinii trzeba zmniejszyć liczbę urzędników i dać dobrze płatne etaty naukowcom. Konieczne jest również sprywatyzowanie części zakładów pracujących dla tej gałęzi przemysłu. Popowkin podaje przykład USA, gdzie dla agencji kosmicznej pracują prywatne laboratoria i firmy. Według szefa Rosyjskiej Agencji Kosmicznej pojawienie się w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej statków kosmicznych nowej generacji to kwestia niedalekiej przyszłości. - Za 3 - 4 lata Rosja przestanie być kosmicznym mocarstwem - twierdzi Popowkin.