- Ludzie, którzy domagają się ustąpienia prezydenta, nie mają środków, by go do tego zmusić - powiedział Schulz niemieckiej telewizji publicznej ZDF. Jak zaznaczył, ministrowie spraw zagranicznych Francji, Niemiec i Polski - Laurent Fabius, Frank-Walter Steinmeier i Radosław Sikorski - muszą w trakcie swych czwartkowych spotkań w Kijowie skłonić obie strony konfliktu do rozmów i jeśli to możliwe także przyspieszonych wyborów. - Gdy zasiądą przy jednym stole, nie będą już strzelać - powiedział Schulz dodając, że jeśli to się nie uda, przyjdzie kolej na sankcje Unii Europejskiej. Obejmowałyby one przede wszystkim zamrożenie kont i ograniczenie swobody podróżowania członków ukraińskiego rządu.