Reklama

Szef NATO zaniepokojony doniesieniami o incydentach w Syrii

Sekretarz generalny NATO jest zaniepokojony doniesieniami o incydentach w Syrii. Jens Stoltenberg mówił o tym w czasie wizyty w Katarze, gdzie rozmawiał m.in. o sposobach na zakończenie syryjskiej wojny domowej.

Od soboty w Syrii obowiązuje zawieszenie broni między siłami prezydenta Baszara al-Asada a umiarkowanymi rebeliantami. Pojawiły się już jednak informacje o sporadycznych ostrzałach niektórych miejsc.

Jens Stoltenberg podkreślił, że utrzymanie rozejmu jest kluczowe dla ewentualnego zakończenia wojny. - Widzimy, że rozwój wypadków jest pocieszający, a zawieszenie broni w dużej mierze respektowane. Ale mamy też informacje o pogwałceniu rozejmu. To porozumienie i jego pełne wdrożenie w życie to najlepsza możliwa opcja, by wznowić wysiłki w celu znalezienia politycznego i pokojowego rozwiązania kryzysu w Syrii - mówił Jens Stoltenberg w Kuwejcie.

Reklama

Umiarkowani rebelianci oskarżyli siły prezydenta Baszara al-Asada o ostrzeliwanie miejsc kontrolowanych przez zbrojną opozycję. Zaniepokojenie tymi informacjami wyraziła też Francja. Rosja oświadczyła tymczasem, że jej celami są wyłącznie grupy terrorystyczne, a te, jak ustalono wcześniej, nie obowiązuje zawieszenie broni.

Wynegocjowany przez światowe mocarstwa rozejm przewiduje zawieszenie walk między zwaśnionymi stronami. Nie obejmuje jedynie ataków na pozycje tzw. Państwa Islamskiego oraz grup związanych z Al-Kaidą.
Jeśli rozejm zostanie utrzymany, to 7 marca ma rozpocząć się kolejna runda negocjacji pokojowych w Genewie.

Informacyjna Agencja Radiowa

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy