- Niezwykle ważne jest, abyśmy przekazali wszystkim stronom bardzo jasny sygnał, że powinny natychmiast zaprzestać walki, aby wspierać wszelkie wysiłki na rzecz znalezienia pokojowego, wynegocjowanego rozwiązania - oświadczył Stoltenberg w Ankarze na wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Turcji Mevlutem Cavusoglu. Wyraził przy tym oczekiwanie, że Turcja wykorzysta swoje znaczące wpływy, aby zmniejszyć napięcia w regionie. Na tej samej konferencji Cavusoglu zaatakował Armenię, potępiając to, co w jego opinii jest armeńską okupacją części terytorium Azerbejdżanu. Eskalacja konfliktu - Azerbejdżan walczy na swoich ziemiach, próbuje odebrać swoje ziemie terrorystom i okupantom. Prawnie i moralnie każdy powinien wspierać Azerbejdżan w tym sensie - powiedział Cavusoglu. - Wszyscy, a przede wszystkim NATO, powinni wzywać do rozwiązania tego problemu na podstawie prawa międzynarodowego, rezolucji ONZ i integralności terytorialnej Azerbejdżanu, aby Armenia natychmiast wycofała się z tego regionu - dodał. Toczące się obecnie walki między wojskami Azerbejdżanu, a siłami Armenii i Górskiego Karabachu są najbardziej intensywne od zakończenia w 1994 roku regularnej wojny o tę ormiańską enklawę na terytorium Azerbejdżanu. W niedzielę władze Azerbejdżanu ogłosiły, że ich wojska zdobyły miasto Dżyrakan i kilka otaczających je wsi; władze Górskiego Karabachu zaprzeczyły tym doniesieniom. Przedstawiciele Azerbejdżanu oskarżyli również wojska Armenii o ostrzelanie drugiego co do wielkości miasta kraju, Gandży. Armeńskie ministerstwo obrony również zaprzeczyło tym informacjom.