Stoltenberg, który przyjechał do Wiecznego Miasta na konsultacje poprzedzające lipcowy szczyt NATO w Polsce, powiedział na konferencji prasowej z Renzim: "Trwa bardzo pogłębiona dyskusja dotycząca naszych przygotowań do szczytu w Warszawie i tego, jak wzmocnić akcje odstraszania i obrony, ale także dialogu z Rosją". "My nie chcemy nowych napięć i zrobimy wszystko, co możliwe, by utrzymać otwarty kanał dialogu z Rosją" - zadeklarował sekretarz generalny. Podkreślił, że jednym z głównych tematów obrad będzie sytuacja w basenie Morza Śródziemnego. Nawiązując do niej wyjaśnił, że NATO jest gotowe interweniować w Libii, by "zbudować tam nowe struktury obrony na prośbę nowego rządu, w ramach poszerzonych działań razem z Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi". "Dołożymy w Warszawie starań, aby szczyt był kamieniem milowym naszego sojuszu" - zapewnił następnie Stoltenberg. Premier Włoch wyraził przekonanie, że lipcowe obrady powinny służyć dyskusji nad "nowym modelem bezpieczeństwa". "Włochy będą uczestniczyć w szczycie w Warszawie z najwyższą determinacją, świadome tego, że razem budujemy nadzieję dla następnych pokoleń" - oświadczył Renzi. Zauważył również, że dla "niektórych państw" członkowskich priorytetem jest wschodnia flanka i sprawa "znalezienia delikatnej równowagi z Rosjanami". "My zaś uważamy, że nie tylko to jest priorytetem NATO, ale także zagrożenie terrorystyczne pochodzące z naszych miast. Choć część prasy i polityków twierdzi, że istnieje związek między migracją a terroryzmem, chciałbym przypomnieć, że zamachowcy z Brukseli i Paryża nie pochodzili z Idomeni (obozu dla uchodźców na granicy grecko-macedońskiej), ale z przedmieść francuskich i belgijskich" - podkreślił szef włoskiego rządu. Jego zdaniem właśnie z powodu tych nowych zagrożeń należy obecnie wypracować innowacyjne rozwiązania obronne. 16 maja o szczycie NATO Renzi rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą podczas jego wizyty w Rzymie.