Zarif poinformował na Facebooku, że odwołał swe spotkania i udał się do szpitala we wtorek wieczorem.Jak tłumaczył, pojechał na badania z powodu bólu w kręgosłupie i skurczy, jakie poczuł, gdy ultrakonserwatywny dziennik "Kajchan" przekręcił jego słowa o tym, że niedawna rozmowa telefoniczna prezydenta Rowhaniego z prezydentem USA Barackiem Obamą była "nieodpowiednia". Chociaż przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Sajed Mohammad Ali Chamenei wsparł niedawny gest Rowhaniego wobec USA, Zarif napomknął, że niektóre aspekty tych wysiłków były "nieodpowiednie". Słowa te zrozumiano - jak pisze agencja Associated Press - jako odnoszące się do rozmowy telefonicznej Obama-Rowhani podczas wizyty irańskiego prezydenta na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ pod koniec września.