- Uważamy Krym za integralną część Ukrainy i planujemy wniesienie do międzynarodowych trybunałów pozwów przeciwko Rosji i rosyjskim działaniom na Krymie - powiedział Deszczyca po spotkaniu Komisji NATO-Ukraina w Brukseli. - Wierzymy, że z międzynarodowym wsparciem będziemy w stanie przywrócić Krym Ukrainie - dodał. Sprecyzował, że przygotowywany jest pozew do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. Możliwa jest także skarga do Międzynarodowego Trybunału Prawa Morza w Hamburgu. - Obecnie zbieramy dane, by przygotować pozwy, co może nieco potrwać - powiedział. "Mamy już dość broni na Ukrainie" Deszczyca potwierdził, że Ukraina nie ubiega się o członkostwo w NATO. - W tej chwili nie mamy podstaw prawnych, aby ubiegać się o przystąpienie do NATO. Ukraińskie prawo, przyjęte przez parlament, a także program rządu nie przewiduje członkostwa w NATO jako priorytetu władz - oświadczył. Od Sojuszu Kijów oczekuje jednak wsparcia w formie wyposażenia technicznego i przekazał NATO listę swoich potrzeb. Deszczyca podkreślił, że nie chodzi o broń. - Mamy już dość broni na Ukrainie (...) Oczekujemy współpracy, także w sferze wyposażenia technicznego - powiedział. W przyszłym tygodniu grupa ekspertów Sojuszu ma udać się na Ukrainę i przeanalizować prośbę władz tego kraju. Odrzucił on także rosyjskie pomysły federalizacji Ukrainy. - Federalizacja Ukrainy to część rosyjskiego planu podziału Ukrainy, a (rosyjskie) wojska na granicy to część planu okupacji Ukrainy - powiedział. We wtorek NATO i Ukraina postanowiły pogłębić współpracę. Uzgodniono podjęcie "natychmiastowych i długofalowych działań, aby wzmocnić zdolności Ukrainy do zapewnienia sobie bezpieczeństwa". Sojusz ma wspierać Ukrainę w modernizacji jej sił zbrojnych i wzmocnić biuro łącznikowe w Kijowie. Potwierdzono również plany dotyczące wspólnych ćwiczeń wojskowych. Z Brukseli Anna Widzyk