"Sytuacja w Syrii jest teraz na ostrzu noża" - powiedział Steinmeier, którego wypowiedź zamieszono w czwartek na Twitterze niemieckiego MSZ. "Jeżeli zawieszenie broni ma jakąkolwiek szansę (powodzenia), jedyną drogą jest tymczasowy, ale całkowity zakaz wszelkiego ruchu samolotów wojskowych w Syrii przez co najmniej trzy dni, a najlepiej przez siedem dni" - brzmi wpis na Twitterze. Sekretarz stanu USA John Kerry wezwał w środę Rosję i rząd Syrii, aby natychmiast zaprzestały lotów nad strefami walk, co jest - jak to nazwał - ostatnią szansą na uratowanie rozejmu. John Kerry apeluje o wznowienie rozejmu Na otwartym dla prasy posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ na szczeblu ministerialnym w Nowym Jorku, w całości poświęconym sytuacji w Syrii, Kerry apelował także o wznowienie rozejmu uzgodnionego przez Rosję i USA 9 września w Genewie, który wygasł w poniedziałek. Zwrócił się do wszystkich stron zaangażowanych w konflikt, by przestały wspierać walczące siły, które usiłują sabotować porozumienie o rozejmie. Kerry powtórzył amerykański zarzut, że to Rosja ponosi odpowiedzialność za atak na konwój z pomocą humanitarną koło Aleppo w Syrii, do którego doszło w poniedziałek wieczorem. Rosja odrzuca te oskarżenia. ONZ informowała, że w poniedziałek wieczorem ostrzelanych z powietrza zostało 18 z 31 ciężarówek jadących w konwoju z pomocą humanitarną ONZ i Syryjskiego Arabskiego Czerwonego Półksiężyca (SARC) dla prowincji Aleppo. Dzień później ONZ zmieniła opis ataku, twierdząc, że nie jest w stanie ustalić, czy rzeczywiście był to nalot. Zginęło ok. 20 osób, a część ładunku została zniszczona. W następstwie ataku ONZ zawiesiła wszystkie konwoje z pomocą humanitarną dla Syrii, a Czerwony Krzyż - pomoc dla czterech miast do czasu, gdy jego pracownikom znów zostanie zapewnione bezpieczeństwo.