"(...) nie będziemy w stanie zaangażować się (w rozmowy) z USA, dopóki (kraj ten) nie przestanie prowadzić wojny i stosować terroryzmu gospodarczego wobec narodu irańskiego" - powiedział minister podczas wizyty w stolicy Malezji, Kuala Lumpur. "Jeśli chcą wrócić do pokoju (rozmów), to jest bilet, który muszą najpierw kupić, a tym biletem jest przestrzeganie porozumienia (atomowego)" - podkreślił Zarif. Napięcia w stosunkach między USA i Iranem znacząco wzrosły odkąd w maju 2018 roku prezydent USA Donald Trump wypowiedział umowę nuklearną, którą USA wraz z innymi mocarstwami (Rosja, Francja, Wielka Brytania, Niemcy i Chiny) zawarły w 2015 roku z Iranem. Na mocy tego porozumienia w zamian za wstrzymanie przez Iran programu nuklearnego zniesiono nałożone na ten kraj sankcje gospodarcze. Trump przekonywał, że umowa jest fatalna, gdyż nie rozwiązuje problemu irańskiego programu nuklearnego, lecz jedynie odsuwa go w czasie, a poza tym nie zajmuje się irańskimi zbrojeniami rakietowymi ani szkodliwymi działaniami Iranu w krajach sąsiednich.