W wypowiedzi dla radia Europe 1 francuski minister powiedział, że Johnson mówił kłamstwa Brytyjczykom i "teraz jest przyparty do muru", zarówno w kwestii obrony swojego kraju, jak i "tego, żeby relacje z Europę były jasne". Oświadczył także, że powierzenie przez nową premier Theresę May funkcji szefa Foreign Office Johnsonowi "ujawnia kryzys brytyjskiej polityki w następstwie referendum", w którym 23 czerwca prawie 52 proc. Brytyjczyków opowiedziało się za wyjściem z UE. Ayrault oznajmił, że teraz chodzi o to, aby "wypracować jak najlepsze warunki dla wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, ale nie na szkodę projektu europejskiego". Dlatego "potrzebuję partnera, z którym można negocjować, który jest jednoznaczny, wiarygodny i rzetelny". 52-letni Johnson, który objął Foreign Office, nie będzie bezpośrednie odpowiedzialny za negocjacje z UE w sprawie wyjścia kraju ze Wspólnoty. Theresa May powołała również nowego ministra ds. wyjścia z Unii Europejskiej, którym został eurosceptyk, 67-letni David Davis. "Nie znam go" - oznajmił Ayrault w rozmowie z francuskim radiem. Gratulacje z USA Sekretarz stanu USA John Kerry w czwartek pogratulował Borisowi Johnsonowi powołania na nowego ministra spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii. Wezwał do rozważnego procesu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. "Sekretarz podkreślił amerykańskie wsparcie dla rozważnego i przemyślanego podejścia do procesu Brexitu i utrzymanie zaangażowania, gdy brytyjski rząd będzie realizował swoje plany" - oświadczył rzecznik Departamentu Stanu John Kirby, relacjonując telefon Kerry'ego do Johnsona z Paryża. Obaj politycy zaznaczyli, że wyjątkowe stosunki łączące USA i Wielką Brytanię pozostają tak fundamentalne jak przedtem i ich kraje będą ściśle współpracować jako członkowie NATO w obliczu różnych wyzwań - przekazano. Według Departamentu Stanu Kerry i Johnson uzgodnili, że spotkają się w przyszłym tygodniu w Brukseli. John Kerry był w Paryżu wśród gości obchodów święta narodowego Francji, Dnia Bastylii.