- Premier wyraził się jasno, że niezależnie od wyniku referendum pozostanie na stanowisku. (...) To czego obecnie kraj potrzebuje to poczucia stabilności i ciągłości - ocenił w rozmowie z telewizją Sky News. Szef brytyjskiej dyplomacji dodał, że w obliczu wyjścia z Unii Europejskiej kraj czekają poważne wyzwania gospodarcze.