"Chłopcy, którzy uważają, że mogą zajmować się działalnością przestępczą za granicą, powinni wiedzieć, że tam rzeczywistość jest odmienna od naszej i że kary są tam surowe - oświadczył minister. - O ile w Bułgarii możemy powiedzieć, że jesteśmy oazą przestępczości zorganizowanej, schronieniem dla osób, które się tym zajmują, za granicy sytuacja jest całkiem inna". Winę za ten stan rzeczy ponoszą według niego system sądowniczy i klasa polityczna, która w ostatnich 20 latach "zrosła się ze światem przestępczym". Cwetanow jest wiceprzewodniczącym rządzącej od lipca 2009 r. centroprawicowej partii GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii); jednym z głównych celów ugrupowania jest zwalczanie przestępczości zorganizowanej. Cwetanow niejednokrotnie w ostatnich miesiącach mówił, że na tej drodze obecny rząd zanotował spore postępy. Wysoki stopień korupcji i przestępczość zorganizowana są główną przyczyną blokowania przez Holandię, do której ostatnio dołączyły Niemcy i Belgia, wejścia Bułgarii do strefy Schengen.