- W piątek rozmawialiśmy w Ramstein o szalenie istotnych kwestiach - powiedział Boris Pistorius, wymieniając m.in. odstraszanie i obronność Sojuszu, wzmocnienie wschodniej flanki NATO czy wsparcie dla Ukrainy. - Po 11 miesiącach od agresji Putina na Ukrainę (...) Pakt Północnoatlantycki ma kluczowe znaczenia dla Kijowa, wobec którego dokonano agresji, a my musimy zrobić wszystko, żeby im pomagać - dodał. - Niemcy znajdują się w czołówce państw pomagających Ukrainie. (...) Stworzyliśmy obecnie pakiet pomocowy o wartości 1,1 mld euro, na co składają się m.in. systemy Patriot czy wozy bojowe Marder. Łącznie przekazaliśmy Ukrainie pomoc o wartości 3,3 mld euro. Równym nam jest bardzo niewielu, więcej od nas przekazały tylko Wielka Brytania i Stany Zjednoczone - oświadczył szef resortu obrony Niemiec. Minister powiedział, że nie ma nowego stanowiska Niemiec ws. Leopardów. - Zachęcam jednak te kraje Sojuszu, które mają czołgi Leopard, by wspomóc Ukrainę - nie będziemy stać wam na drodze, ale my musimy podjąć naszą decyzję w tej kwestii - podkreślił. - Staramy się przyglądać, jak wygląda sytuacja z naszymi czołgami Leopard. (...) Wiemy, ile mamy czołgów, ale musimy zobaczyć, jaki potencjał ma nasz przemysł i jaka jest kompatybilność naszych czołgów, jeśli chodzi o naprawy i wsparcie. (...) Dopiero na tej podstawie będziemy w stanie podjąć decyzję, co będzie najskuteczniejsze i co będzie mogło być wykorzystywane w praktyce. Przygotowujemy się na pozytywne zakończenie tej kwestii, a gdy decyzja będzie "na tak" rozpoczniemy działania bardzo szybko - dodał. Minister obrony Niemiec podkreślił stanowczo, że nie ma podziału w Sojuszu Północnoatlantyckim, a Niemcy nie są krajem, który się izoluje. - Część państw NATO też działa w sposób zachowawczy, jak kanclerz Scholz. (...) NATO jest Sojuszem, jesteśmy razem, a Niemcy będą wypełniać swoje zobowiązania - zakończył minister obrony Niemiec. Boris Pistorius: Nie będziemy stać na drodze innym państwom - Ta wojna na pełną skalę jest największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Europy od pokoleń, dlatego tak ważne jest teraz przywództwo Niemiec - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. W opinii szefa Paktu Północnoatlantyckiego nie należy bagatelizować Rosji. - Putin udowodnił, że jest w stanie zapłacić wysoką cenę za swoją niesprawiedliwą wojnę. Zmobilizował ponad 200 tys. żołnierzy i pozyskuje nowe rodzaje uzbrojenia od innych reżimów jak Iran czy Korea Północna - podkreślił. - Nie mamy żadnych wskazówek, na podstawie których moglibyśmy stwierdzić, że Putin zmienił swoje plany wobec Ukrainy. Wiemy natomiast, że planuje nową ofensywę, a sposób, w jaki możemy zaprowadzić sprawiedliwy pokój jest uświadomienie prezydentowi Rosji, że nie jest w stanie wygrać tej wojny na polu bitwy. Właśnie dlatego musimy pomagać Ukrainie jeszcze bardziej i dostarczać nowe, silniejsze i bardziej nowoczesne systemy - zdeklarował Stoltenberg i dodał, że Niemcy to jeden z krajów, który przekazuje najwięcej pomocy. Szef NATO podkreślił, że państwa Sojuszu zwiększają swoją pomoc. - Z przyjemnością witam inicjatywy Wielkiej Brytanii, Francji czy Stanów Zjednoczonych. Tak samo bardzo dobrze przyjmuje dzisiejsze ustalenia z Berlina, a Niemcy odgrywają kluczową rolę w Pakcie Północnoatlantyckim - oznajmił sekretarz generalny. Czołgi Leopard dla Ukrainy Na pytanie o przekazywanie Ukrainie czołgów Stoltenberg stwierdził, że są one ważne, by odeprzeć nową ofensywę rosyjską i by Ukraina mogła przetrwać. - Sojusznicy już zdecydowali, by przekazać czołgi i pojazdy opancerzone. Musimy dostarczyć bardziej nowoczesny i cięższy sprzęt. Niemcy przekazały wozy bojowe Marder, zaś Stany Zjednoczone pojazdy Stryker i M2 Bradley, a wschodni partnerzy także czołgi - dodał. - Jestem przekonany, że niedługo znajdziemy rozwiązanie w sprawie niemieckich Leopardów. Pan minister dał jasne przesłanie, że ci sojusznicy, którzy mają te czołgi na swoim stanie mogą wskazać te maszyny, które mogą zostać dostarczone do Ukrainy, by zacząć proces szkolenia ukraińskich załóg. Po podjęciu decyzji o przekazaniu czołgów Leopard samo szkolenie zajmie trochę czasu, więc ci, którzy chcą przekazać Leopardy już muszą pracować nad tym tematem - oznajmił Stoltenberg. Boris Pistorius został zapytany o politykę kanclerza Scholza i jej konsekwencji dla jedności państw Zachodu. - Komentarze kanclerza nie zasługują na krytykę. Jest powściągliwy i robi to, co powinien, by mieć wszystkie opinie i argumenty. Nie jest moją rolą komentowanie polityki szefa rządu - zdeklarował Pistorius. - Ważne jest, aby konsultować się, aby oceniać nasze punkty widzenia, a potem, by na podstawie tych rozmów podejmować wspólne decyzję. (...) W piątek zapadły bardzo ważne postanowienia w sprawie pomocy Ukrainie i w przyszłości z pewnością też możemy się takich ogłoszeń spodziewać - zakończył konferencję sekretarz generalny NATO.