Przypomnijmy, że w niedzielnych (26 maja) wyborach do Parlamentu Europejskiego PiS uzyskało 45,38 proc. głosów, KE - 38,47 proc., Wiosna - 6,06 proc. Oznacza to, że PiS zdobyło 27 mandatów, Koalicja Europejska - 22, a Wiosna - 3. Ministrowie jadą do Brukseli Spośród ministrów mandaty europosłów uzyskali wicepremier Beata Szydło, szef MSWiA Joachim Brudziński, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, szefowa MEN Anna Zalewska, a także minister w KPRM Beata Kempa i rzecznik rządu Joanna Kopcińska. "Traktujemy wyniki wyborów jako wielkie zobowiązanie do dalszej pracy, do końca tej kadencji zostało mniej więcej pół roku, natomiast za chwilę wchodzimy w kolejną kampanię wyborczą, trzeba przygotować program, kolejne propozycje i przekonywać Polaków do tego, aby PiS mogło dalej reformować Polskę" - powiedział Michał Dworczyk w radiowej "Jedynce". Cel wyznaczony przez Jarosława Kaczyńskiego Szef KPRM, pytany, czy celem PiS w jesiennych wyborach parlamentarnych są samodzielne rządy, odparł, że cel jest wyznaczony przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. "Samodzielny rząd jest rządem stabilnym, samodzielna większość parlamentarna daje pewność tego, że reformy można konsekwentnie wprowadzać" - dodał szef KPRM. Rekonstrukcja rządu Dworczyk, zapytany, czy nowych ministrów poznany w ciągu dwóch tygodni, czy może wcześniej odpowiedział, że "ostatecznie jest to decyzja premiera, bo to kształtuje swój rząd". "Natomiast tego rodzaju decyzje zapadają zawsze z liderem większości parlamentarnej, której emanacją jest rząd, premier Mateusz Morawiecki wspólnie z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, który jest liderem naszego środowiska politycznego, takie decyzje będą podejmować" - powiedział szef KPRM. Dodał, że rozmowy o rekonstrukcji rządu trwały już wcześniej, ale PiS było skupione na kampanii wyborczej, teraz te rozmowy będą zintensyfikowane. "I zapewne w najbliższych dniach poznamy decyzje" - powiedział Dworczyk. "Do Brukseli wyjedzie wielu ważnych, doświadczonych polityków PiS, ale my jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że jesteśmy dużą formacją z długa historią, dzięki temu mamy spore zaplecze ekspertów i doświadczonych polityków, więc jestem przekonany, że osoby, które wyjeżdżają do Brukseli, do Strasburga znajdą godnych następców" - podkreślił. Plany PiS na forum UE W kontekście kształtu przyszłego PE, Dworczyk mówił, że PiS chce skutecznie reprezentować interesy Polski na forum UE. "W tej chwili jesteśmy skupieni na wzmacnianiu i badaniu możliwości rozbudowy frakcji Europejskich Konserwatystów, ale ostatecznie oczywiście te sprawy będą prowadzić nasi europosłowie w porozumieniu z władzami partii" - dodał szef KPRM. Przypomniał, że jeszcze w czasie kampanii prezes PiS wyraźnie zadeklarował, że nie będzie koalicji z francuskim Zgromadzeniem Narodowym (RN) Marine Le Pen. "Natomiast inne sojusze, oczywiście, są rozważane. (...) Jesteśmy przekonani, że konserwatyści, osoby patrzące prounijnie, ale pragmatycznie, które chcą budowy Europy ojczyzn, będą miały bardziej wyrazisty głos w tej kadencji europarlamentu" - powiedział Dworczyk. Dworczyk: Tusk na pewno nie pomógł KE Zapytany o opinie, że szef Rady Europejskiej Donald Tusk bardziej zmobilizował w kampanii wyborczej zwolenników PiS niż Koalicji Europejskiej, Dworczyk powiedział, że "trudno, analizując wyniki, nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że Donald Tusk na pewno nie pomógł Koalicji Europejskiej". "Wprowadzenie tych elementów wojny ideologicznej do kampanii wydaje się, że było jedną z przyczyn porażki tejże koalicji" - ocenił.