Dalli, były komisarz z Malty, odszedł z KE w połowie października 2012 r., gdy unijny urząd ds. walki z nadużyciami finansowymi OLAF ogłosił, że komisarz mógł mieć związek z próbą korupcji. Dalli od początku twierdził, że jest niewinny i został potraktowany niesprawiedliwie, dlatego wniósł sprawę do Sądu UE w Luksemburgu.W trakcie poniedziałkowej rozprawy oskarżył on nawet Barroso o szykanowanie. Domaga się unieważnienia ustnej decyzji o jego dymisji oraz symbolicznego zadośćuczynienia. "Straciłem polityczne i osobiste zaufanie" Barroso oświadczył, że wysuwane przez Dallego oskarżenia są "całkowicie bezpodstawne, a wręcz oszczercze". Dodał, że miał informacje o "nierozważnym i nieodpowiednim zachowaniu" byłego maltańskiego komisarza, który sam zrezygnował ze stanowiska w trakcie ich rozmowy w biurze szefa Komisji. - Straciłem polityczne i osobiste zaufanie do Dallego z powodu jego dziwnych relacji z przemysłem tytoniowym - powiedział Barroso, cytowany przez agencję AFP. Dodał, że komisarz Dalli sam przyznał, iż postępował nieostrożnie. - Jeśli postępowanie jednego członka Komisji budzi wątpliwości, to stawką jest wiarygodność całej Komisji - wyjaśniał Barroso. Podkreślił jednocześnie, że zasadę domniemania niewinności uważa za "świętość". - Jednak w tym przypadku mówimy o uwarunkowaniach politycznych. Z politycznego punktu widzenia nie był on do obronienia - ocenił szef Komisji. I dodał, że gdyby Dalli sam nie zrezygnował ze stanowiska, poprosiłby go o to. W październiku 2012 r. OLAF ogłosił, że Dalli mógł wiedzieć, iż jego znajomy, maltański przedsiębiorca Silvio Zammit, złożył propozycję korupcyjną koncernowi tytoniowemu Swedish Match. Zammit miał przekazać adwokatce i lobbystce koncernu Gayle Kimberley, że za łapówkę w wysokości 60 mln euro Dalli, który pracował nad nową dyrektywą tytoniową, byłby gotów znieść zakaz eksportu produktu tytoniowego do żucia o nazwie Snus, którego producentem jest Swedish Match. Po ogłoszeniu wniosków raportu OLAF-u Komisja Europejska ogłosiła, że Dalli podał się do dymisji. Komisarz zaprzecza. Prasa: Nie ma dowódów Z ujawnionych przez prasę fragmentów poufnego raportu na temat śledztwa OLAF-u wynika jednak, że nie ma dowodów na bezpośredni udział byłego komisarza w próbie korupcji. Można było jedynie mówić o poszlakach, jakoby Dalli wiedział o próbie przekupstwa, ale nie podjął w związku z tym żadnych działań. Sam były komisarz od początku zaprzeczał nie tylko wszelkim zarzutom w sprawie korupcyjnej, ale również temu, jakoby podał się do dymisji. Argumentował, że nie istnieje żadne jego pisemne oświadczenie o rezygnacji ze stanowiska komisarza. KE utrzymuje z kolei, że Dalli złożył rezygnację ustnie w obecności świadków i żaden dokument w tej sprawie nie był konieczny. Afera wokół Dallego wzbudziła też wiele pytań o prawidłowość działań OLAF oraz jego dyrektora generalnego Giovanniego Kesslera. Sprawą tą zajmował się Parlament Europejski zeszłej kadencji.