Minister Marcin Kierwiński mówił w radiowej Jedynce, że gotowa do spotkania z prezydentem jest szefowa rządu. Według niego, wczoraj spotkanie szefowej MSW z głową państwa nie miało sensu, bo trwał szczyt w Brukseli, na którym dalej rozmawiano o imigrantach i uchodźcach. "Dziwię się panu prezydentowi" - Dziwię się, że pan prezydent nie chciał poczekać jednego dnia, by spotkać się panią premier - dodał Kierwiński. Według niego, prezydent dopiero wczoraj zainteresował się sprawą kryzysu imigracyjnego. - Tydzień temu, jak powstawało polskie stanowisko negocjacyjne, jak była debata w Sejmie, pan prezydent w tej sprawie się nie wypowiadał, wyglądało, jakby ta sprawa w ogóle go nie dotyczyła, a przecież jest głową państwa - powiedział Kierwiński. Prezydent Andrzej Duda mówił jeszcze przed nieudanym spotkaniem z minister Piotrowską, że chciałby dowiedzieć się od niej o okolicznościach podjęcia wtorkowej decyzji. Zgodnie z postanowieniem podjętym przez unijnych ministrów spraw wewnętrznych, Polska ma przyjąć ponad 5 tysięcy uchodźców z innych krajów Unii. Wcześniej Warszawa deklarowała przyjęcie 2 tysięcy, co w sumie oznacza, że przyjmiemy ok. 7 tys. przybyszów z Bliskiego Wschodu.