Bortnikow, który uczestniczył w Mińsku w spotkaniu szefów służb specjalnych poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw, wezwał europejskich partnerów Rosji do współpracy w celu zidentyfikowania sprawców ataku. USA: Obama poinformowany o zaginionym samolocie linii EgyptAir Prezydent USA Barack Obama został powiadomiony o sytuacji wokół zaginionego samolotu pasażerskiego linii EgyptAir przez swą doradczynię ds. walki z terroryzmem Lisę Monaco - poinformował w czwartek Biały Dom. Obama poprosił, by przez cały dzień informowano go o sytuacji wokół airbusa A-320, który zniknął z radarów nad Morzem Śródziemnym. Na pokładzie maszyny było 66 osób. Prezydent USA zwrócił się do przedstawicieli swej administracji, by skontaktowali się ze swoimi zagranicznymi odpowiednikami i zaoferowali im wsparcie oraz pomoc - napisał w oświadczeniu zastępca rzecznika Białego Domu Eric Schultz. Samolot z 66 osobami na pokładzie leciał ze stolicy Francji do stolicy Egiptu. Informowano, że maszyna zniknęła z radarów, kiedy była już w egipskiej przestrzeni powietrznej. Wśród pasażerów było 30 Egipcjan, 15 Francuzów, dwóch Irakijczyków oraz po jednym obywatelu Wielkiej Brytanii, Belgii, Kuwejtu, Arabii Saudyjskiej, Sudanu, Czadu, Portugalii, Algierii i Kanady. Na pokładzie było troje dzieci. Według informacji greckich mediów szczątki zaginionego samolotu znaleziono na południe od wyspy Karpathos w pobliżu Krety. 31 października ubiegłego roku airbus A321 rosyjskich linii lotniczych Metrojet rozbił się na egipskim półwyspie Synaj. Zginęły wszystkie 224 osoby na pokładzie. Rosja i Zachód oceniały, że katastrofę samolotu spowodowała najpewniej eksplozja bomby. Niedługo po rozbiciu się maszyny do zamachu przyznało się Państwo Islamskie, które poinformowało, że na pokładzie był ładunek wybuchowy.